Pierwsza jesienna impresja w tym sezonie. W piątek odwiedziliśmy z małym las, było bardzo ciepło i przyjemnie, choć jeszcze mało kolorowo. Nie wiem jak to będzie z fotografowaniem jesieni, ale przestałem znowu traktować rower jako środek transportu na plenery, zacząłem traktować go jako dobro samo w sobie.. więc jadąc na rower będę jeździł na rowerze... na plenery będę musiał chyba jeździć samochodem :):)
---
f/4 1/4000sec ISO500 200mm sigma 70-200/2.8
4 komentarze:
coś w tym jest ja z kolei postanowiłam, że nie na każdym spacerze będę fotografować..będę spacerować..:) Pozdrawiam..zdjęcie świetne!!!!!
Uuuu... impresja prawdziwie jesienna. :) Tomek, barwy i światełko po prostu miodzio. :) No i ten bokeh...
Daj więcej, żeby oczy nacieszyć. :)
Fajne!
A od niedzieli pogoda jaka jest każdy widzi - i już ani na rower, ani fotocykać...
Piękne kolory:)
Prześlij komentarz