poniedziałek, stycznia 10, 2011


"Když máš v chalupě orchestrion
nevadí že do ní fičí
Naráz přestanou zloby a shon
i ten kůl v plotě zas vzklíčí
Štěstí nekoupíš za milion
a přece všem na dosah leží" (Waldemar Matuška)
Jakoś tam mi się skojarzyło.. Dzisiaj,a właściwie wczoraj grała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, byłą okazja wyjść z małym i aparatem w miasto, uskuteczniając noworoczne postanowienie, by więcej focić :)
Jestem zaskoczony,że nareszcie coś się u nas ruszyło trafiliśmy na imprezę organizowaną przez bractwo rycerskie, mały miał okazję przymierzyć parę elementów wystroju obowiązkowego rycerza
Mały przymierzał, a ja sobie zwiedzałem okolice holu kina gdzie odbywała się impreza



Wyszła na jaw stara prawda.. Najbardziej przydaje się to szkło, które zostało w domu, warunki oświetleniowe tragiczne a ja miałem tylko tele.. cóż... Reporterski obowiązek spełniony.
----
Tech.
"Mały 1"
f/4 1/500sec ISO320 200mm Sigma 70-200/2.8
"Mały 2"
f/2.8 1/60sec ISO3200 70mm Sigma 70-200/2.8
"Numerki"
f/2.8 1/200sec ISO3200 200mm Sigma 70-200/2.8
"Sufit"
f/2.8 1/125sec ISO3200 200mm Sigma 70-200/2.8

1 komentarz:

miqul pisze...

Rośnie Mały, rośnie! Niedługo dogoni tatę! :)