środa, stycznia 26, 2011

Szufladowe wspomnienie z wakacji.. Jeżyce, niedaleko Darłowa, kościół przy drodze.. Pamiętam urzekający spokój tego miejsca, rozlegające się za nim łąki.. Życie ostatnio daje w kość, walczę z ogólną głuchotą, nie wiem, to kara za coś? Trwa to już dwa miesiące i nie widzę poprawy.. Jest teoria głosząca,że w przypadku gorszej percepcji jednych bodźców, wyostrzają się pozostałe... Czy byłbym w stanie poświęcić słuchanie muzyki na rzecz dostrzegania lepszych kadrów? Musiałbym się zastanowić..
---
Tech.
f/3.5 1/640sec ISO200 200mm Sigma 70-200/2.8

3 komentarze:

Unknown pisze...

Kadr niesamowity.
A co do dylematu ja chyba poświecił bym jednak oczy.

Pchełka pisze...

Jeżyce? ..dużo czasu przebywam w lecie w okolicach Darłowa..ale tam jeszcze nie byłam..

Whisky pisze...

fajny blog zapraszam do mnie
xoxo