sobota, października 13, 2012


No i mamy wyczekiwanie na zime.. Dzisiaj najprawdopodobniej ostatni raz w tym sezonie byłem na rowerze, w tym tygodniu zakupiłem zimówki.. za dwa tygodnie odwiedzę strony ojca.. Mam szatański plan by wyskoczyć na dwie-trzy godzinki do Wschowy do lapidarium, tym razem z krótkim szkłem. Odkąd wróciło na wiosnę z serwisu jest znowu w pełni używalne. "Krótkie" spojrzenie na lapidarium może być interesujące... Zobaczymy czy się uda..
---
Tech,
f/8 1/60sec ISO100 17mm Tamron 17-50/2.8

3 komentarze:

Małgoś pisze...

Tomek, no co tu gadać... Przepiękne!
Fajnie niebo ci zagrało z przybrudzoną żółcią kutra. Super.
Spojrzałam na czas (1/60s) - domyślam się, że z ręki robiłeś?
Ja prawie nigdy nie używam na zewnątrz statywu, z tej prostej przyczyny, że mój waży jakieś sto kilo :D i nie mam siły i cierpliwości, żeby go dźwigać (więc rozstawiam tylko w sesjach wewnętrznych) - więc tym bardziej nie mam prawa "mędrkować" (i nie mędrkuję! serio :)), ale tak bym chciała, żeby te chmury na zdjęciu mocno "płynęły"...
Ale i tak mi się megaśnie podoba. :)
Pozdrówka!

js pisze...

A może zamiast zimówek do auta zakupisz zimówki do roweru? Ja chyba w tym roku spróbuję się parę razy w zimie przejechać, jak pogoda będzie sprzyjająca, tylko muszę się zaopatrzyć w odpowiednie szaty na tę okazję.

fotocyk pisze...

Tia.. rower + SPD + wysoko położony środek ciężkości == śmierć :) Co do szat to w deca można zakupić odpowiednie odzienie ;) ( I po reklamie)