poniedziałek, marca 31, 2014
Dzisiaj jesienne wspomnienie z Krakowa z zadzieraniem głowy ku górze... Nasza pierwsza krakowska wizyta wypadła w przepięknie słoneczny dzień. Po załatwieniu wszystkich spraw
wizyta na Wawelu. Na pierwszy ogień wijące się dachami rynny i gargulce.. No powiem tak... Katedra św. Wita w Pradze w tej kategorii to zupełnie inna liga.. Zresztą nie ma co porównywać w Polsce jest wiele piękniejszych i okazalszych kościołów niż Katedra Wawelska
Pamiętam, jak podczas wycieczki do Krakowa w podstawówce ktoś nam powiedział, że ta kopuła jest ze z złota..
---
Tech.
f/5 ISO400 1/1000sec 135mm Sigma 70-200/2.8
f/5 ISO280 1/4000sec 135mm Sigma 70-200/2.8
f/5 ISO200 1/2500sec 200mm Sigma 70-200/2.8
f/5 ISO220 1/4000sec 200mm Sigma 70-200/2.8
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
numer 2 - bardzo fajna perspektywa, nadaje ona głównemu elementowi dużo siły i charakteru, ale przeszkadza mi trochę dach. Chociaż zdaję sobie sprawę że przy tym ustawieniu aparatu, dach był nieunikniony. pozdrawiam! :)
Ech, a Ty masz tak blisko do Krka.Zazdrość, zazdrość mistrzu detalów... ;-)
rewelacyjnie ujęte detale, co do złota, pewnie by go już nie było, gdyby...
Bardzo lubię oglądać Kraków okiem turysty. Zupełnie inaczej wygląda wtedy miasto które widzi się na co dzień :)
Świetnie fotografujesz detale, podoba mi się ten styl :)
Prześlij komentarz