czwartek, maja 03, 2012


Święto narodowe spędziliśmy w Cieszynach.. Jakaś taka szybka decyzja. Nie chciało się nam siedzieć w domu, do tego stopnia, że małżonka słabo oponowała, że "znowu Czechy".. Do elementów obowiązkowych pobytu w Cieszynie należy:
 Kawa w kawiarni Avion na przeciw dworca kolejowego, kawa, pociągi.. dobre zestawienie. Przy okazji, Avion w Czeskim Cieszynie to kawał historii, ale przedwojenny Avion to nie ten dzisiejszy, a może odwrotnie, ten dzisiejszy dziedziczy nazwę po tym niegdysiejszym, a niegdysiejszy reanimowany nazywa sie Noiva.. skomplikowane.
Wizyta na wzgórzu zamkowym, przemarsz w góre i w dół, wieża widokowa, rotunda z 20pln no i różowy jelonko-renifer.. Zupełnie nie wiem dlaczego.
Cieszyny zostały zrewitalizowane, UE dała pieniądze i skutkiem tego jest miedzy innymi rekonstrukcja "parku" przy kosciele w Czeskim Cieszynie (Masarykovy Sady)...W 2007 roku byliśmy tam z małym, są zdjęcia na blogu wydarzenia, dzisiaj plac zabaw spełnia wszelakie wymogi unijne, nepomucen ślicznie lśni na słońcu,a  matka boska ciągle straszy oczami... Fajne są te majowe święta
---
Tech.
f/4 1/2000sec ISO200 82mm Sigma 70-200/2.8
f/4 1/800sec ISO400 92mm Sigma 70-200/2.8
f/4 1/640sec ISO200 200mm Sigma 70-200/2.8
f/4 1/800sec ISO200 200mm Sigma 70-200/2.8

Brak komentarzy: