czwartek, września 27, 2012





"Wyspa komoranów" to oczywiście kawałek falochronu w Unieściu, okolice zachodu słońca, zdjęcie pod światło.. W tym roku nowa moda na straganach.. tzw. "Lampiony szczęścia".. Zastanawia mnie komu one mają przynieść szczęście.. Chyba tylko sprzedającym, że znaleźli frajera na taki bubel.. Ludzie kupują te szczęście i bezmyślnie używaja.. Pół biedy jak "przynoszenie szczęścia"  leci i wpada do morza.. i pływa sobie taki śmiec potem na wodzie.. ale spacerując scieżkami leśnymi na wydmie widać ile tego "szczęścia" leży w lesie.. oczywiscie, pojawią się głosy, że to "ekologiczna bibuła", "ekologiczne patyki" .. tylko, jak takie "szczęscie" z ogniem na pokładzie wpadnie w las.. Obcując ze "szczęściem" ludzie zapominają włączyć rozum.. zastanawiam się czy włączają go kiedykolwiek...Pojechałem dzisiaj..
----
f/2.8 1/1250sec ISO200 86mm Sigma 70-200/2.8

wtorek, września 25, 2012






Posezon to pora roku nad morzem, gdzie wszystko jest pozamykane, budy pozamykane, wątpliwe atrakcje typu dyskoteki nad morzem pozamykane, pozamykane też zjeżdżalnie.. do piasku.. Nie wiem jak działa ta atrakcja, ale kurcze, wygląda po sezonie jak maszkara. Jej kształt intrygował mnie przez parę dni, i dopiero za drugim podejściem znalazłem miejsce skąd można ją sfotografować.. Co prawda musiałem leżeć na górce, głową w dół, mając włosy niemalże podmywane przez fale.. Ludzie tłumnie spacerujący dziwnie patrzeli, ale jak miałem im powiedzieć, że mam za wąskie szkło by ją objąć.. stąd konieczność maksymalnego obniżenia się.. pierwszy raz w "karierze" czułem, że mam za wąskie szkło..
---
Tech.
f/9 1/125sec ISO400 17mm Tamron 17-50/2.8

niedziela, września 23, 2012






No i jest, nowy rok szkolny.. Urlop minął, czas zanurzyć się w wyzwaniach.

To był kolejny ciepły dzień, wybraliśmy się na plaże pod wieczór, ja zupełnie niefotograficznie, dzień bez wiatru, praktycznie bez chmur ( tak się wydawało nie widząc z miasta plaży). Do morza trzeba było iść miedzy domami, potem wejść lasem na wydmę i zejść na dół. Będąc na wydmie zobaczyłem, że zachód słońca robi się dramatyczny, na zachodnim niebie pojawiły się chmury, słońce zaczęło zachodzić na czerwono.. Szybka decyzja, robimy fotki, lecę po statyw.. Dawaj kluczyć między domami, otworzyć kluczem furtkę, wejść do pokoju, statyw w aucie... zamknąć drzwi , zamknąć furtkę i znowu kluczyć między domami.. Pochodząc na wydmę ze statywem w ręku, minąłem starszych ludzi, panią i pana z aparatem na szyi i wzrokiem mówiącym "loser".. Chwile potem wiedziałem.. spóźniłem się. Słońce jak na złość szybko zaszło, chmury zasłoniły trochę horyzont, widziałem już tylko kawałek pomarańczowej poświaty między chmurami.. Na szczęście nie zrezygnowałem z focenia.. odwróciłem się na wschodnie bezchmurne, niebieskie niebo, nakręciłem ND8..

Dzisiaj znajomy ( https://www.facebook.com/photo.php?fbid=529653610384177&set=a.529668070382731.143658.181928791823329&type=1&theater ) wystawił dramatyczną opowieść o zdjęciu i tak mnie naszło, by też coś napisać, oczywiście nie taką fajną i nie zdjęcie nie takie, ale.. ja jestem z niego zadowolony. Z urlopu nie przywiozłem góry niesamowitych ujęć, ale parę naprawdę w mojej opinii fajnych :):)

---
Tech.
f/14 15sec ISO100 17mm Tamron 17-50/2.8 + ND8 Massa

piątek, września 07, 2012






"Jedziemy w górę mapy, morze jest na północy. A z nami leci ziemia jak wystrzelona z procy."
Tako rzecze przebój.. No i doczekaliśmy się wakacji... Młoda jesień, ciepłe słońce no i to co tygrysy lubią najbardziej..."posezon".. mało ludzi, mało badziewia, tandety i głupoty.. Co prawda kąpieli w morzu trochę żal i innych plażowych atrakcji ale co tam.. Liczę na to, że będzie okazja pofocić to i owo.
Zatem zamykam ten rok szkolny i na jazda na wakacje ... nie koniecznie liną....

Jazda liną to tabliczka na parowej maszynie wyciągowej w zabytkowej kopalni Ignacy w Rybniku. To był pamiętny plener, z bardzo fajna ekipą w bardzo dziwny dzień.
---
f/9 1sec ISO200 45mm Tamron 17-50/2.8

niedziela, września 02, 2012

 Dzisiaj podczas przeglądania zbioru natknąłem się na parę zdjęć, które czekają w kolejce do pokazania. Jakoś tak mnie tknęło by pokazać je jednocześnie, taki mini-cykl "Ręka i Noga" :)
Ręka znajduje się w ostravskim zoo, zza krat wyciąga się chciwie by pochwycić, podawany mimo zakazu, smakołyk.
Noga, właściwie nogi, wraz z resztą, wiszą u nas na cmentarzu, jako część futurystycznego krzyża, którym proboszcz postanowił pokazać złoczyńcom, że teraz to nie dadzą rady go przewrócić. Sam krzyż średnio mi się podoba, parę razy już na niego się "sadziłem" ale nic.. Jakoś nie potrafię.( Zrobić zdjęcia oczywiście .. )
----
Tech.
f/4  1/1250sec ISO640 Sigma 70-200/2.8
f/6.3 1/640 ISO200 200mm Sigma 70-200/2.8