niedziela, lipca 16, 2006

Serdeczne pozdrowienia z zoo przesyla ciocia Wiesia i wujek Antoni.. Klasyczne ujecie zelaznego punktu w kazdym zoo..
"... Przed nim umieszczono tablicę: "Szczególnie ociężały - w ogóle nie biega"... Wtem słoń drgnął i uniósł się w powietrze. Przez chwilę kołysał się tużnad ziemią, ale podtrzymany Wiatrem ruszył do góry i ukazał całą swą potężną postać na tle błękitu. Jeszcze chwila i mknąc coraz wyżej zwrócił się ku patrzącym z dołu czterema krążkami rozstawionych stóp, pękatym brzuchem i koniuszkiem trąby. Potem, niesiony przez wiatr poziomo, pożeglował ponad ogrodzenie i zniknął wysoko za wierzchołkami drzew. Osłupiałe małpy patrzyły w niebo.Słonia znaleziono w pobliskim ogrodzie botanicznym, gdzie spadając nadziałsię na kaktus i pękł.A uczniowie, którzy wtedy byli w ogrodzie zoologicznym, opuścili sięw nauce i stali się chuliganami ..." to oczywiscie mistrz Mrozek Posted by Picasa

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nic takiego nie pisałem ;) Michał Mrozek

Anonimowy pisze...

Hmmm miesiąc wcześniej wyżej podpisany MM też był w ZOO i ma takie samo zdjecie słonia...czy to znaczy że słoń stoi tam od miesiąca? :) Bozenka

fotocyk pisze...

Po wpadce poprzedniego kierownika ZOO, ktory jak wiemy okazal sie karierowiczem, jego nastepca postanowil takze dac widzom slonia..ale tym razem betonowego.. Jedynym minusem tego rozwiazania bylo to,ze slon okazal sie calkowicie nieruchomy.. Ale.. przebieglosc kierownika byla wielka.. postanowil,gdzie sie da, rozpylac mocz, mase moczu.. dzieki temu po jednej wizycie ma sie dosc zoo na dlugi czas, bardzo dlugi...a nawet gdy sie pojawi kiedys tam jeszcze raz, napewno nie bedzie sie pamietac o tym jak wygladal slon poprzednim razem.. Kto nie wierzy niech sprawdzi sam..

fotocyk pisze...

Po wpadce poprzedniego kierownika ZOO, ktory jak wiemy okazal sie karierowiczem, jego nastepca postanowil takze dac widzom slonia..ale tym razem betonowego.. Jedynym minusem tego rozwiazania bylo to,ze slon okazal sie calkowicie nieruchomy.. Ale.. przebieglosc kierownika byla wielka.. postanowil,gdzie sie da, rozpylac mocz, mase moczu.. dzieki temu po jednej wizycie ma sie dosc zoo na dlugi czas, bardzo dlugi...a nawet gdy sie pojawi kiedys tam jeszcze raz, napewno nie bedzie sie pamietac o tym jak wygladal slon poprzednim razem.. Kto nie wierzy niech sprawdzi sam..