środa, stycznia 31, 2007

No i minelo.. Pare dni temu minal rok zabawy z pstykaniem.. To juz rok..
Aparat pojawil sie u nas w w zwiazku z tym, ze mial urodzic sie nam dziobek. Szybka decyzja, kupujemy, pare konsultacji, pare wizyt na specjalistycznych forach i pod koniec stycznia pojawil sie Panasonic Fz-5. Calkiem fajna hybrydka, z dlugim, jasnym do tego stabilizowanym szklem. Od tego czasu zrobilem kilkanascie tysiecy zdjec i najfajniejsze jest to, ze ciagle jestem na poczatku drogi..
A to jest jedna z pierwszych moich fotek..
Posted by Picasa

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie zgadzam sie z tym początkiem. Przeszedłeś przez ten rok długą drogę! Porównaj sobie wiedzę i doświadczenie foto sprzed roku z tym które masz obecnie.
Inna sprawa - jesli mówi się o początku w sensie wiedzy/umiejętności, to zakłada się też istnienie końca - poziomu zaawansowania w sztuce fotografii przy którym powiemy "stop, teraz juz przestaje sie rozwijać bo to co wiem i potrafie, to mnie w 100% zadowala". Czy taki "koniec" w ogóle istnieje? Mnie wydaje się ze nie :)

Anonimowy pisze...

Ja też się nie zgadzam.
Niech zgadnę co to - tarka metalowa kuchenna (łatwe było ;-)