zycie opowiadane fotografiami.. zapraszam do komentowania i krytykowania
środa, stycznia 24, 2007
Chlopaki z google'a chodzili, kusili, prosili.. podsylali maile, wyskakiwali popupami... W koncu dla swietego spokoju postanowilem przekonwertowac bloga na nowego bloggera.. Zatem nowe mozliwosci w zasiegu reki.. teksty, a co gorsza fotki, takie jak przedtem... ---- Tech. f/3.3 1/800sec ISO80 eqv. 432mm
3 komentarze:
Anonimowy
pisze...
Bardzo mi się podoba, cokolwiek to jest. Może fragment brukowanej drogi?
Świetny wzór! Super wypatrzone. Fajnie wyszło! Oby tak dalej.
I obiecaj że na nowym blogu nie będziesz już marudził jakie to dziadowskie fotki robisz podsyłając fajne i ciekawe fotki. Tak nie wolno! Ja wiem że zawsze będzie ktoś kto robi lepsze fotki niż moje, ale cóż, po prostu staram się robić jak najlepiej potrafie i przyjmuje szczerą krytykę, która pomaga mi uczyć się na błędach. :)
Może fotki takie jak przedtem, ale przynajmniej trzymają jednolity poziom, jaki by on nie był i jak nie byłby on komentowany.
Bruk bardzo korzystnie ujęty, korzystnie na łuku, foto(d)oświetlony. Mi się bardzo podoba. Aż się wierzyć nie chce, że to Twoje, Twoimi rękami uploadowane i to nie jest Twoje ostatnie słowo.. :) Przykryty śniegiem nie wygląda już dziś tak samo...
3 komentarze:
Bardzo mi się podoba, cokolwiek to jest. Może fragment brukowanej drogi?
Świetny wzór! Super wypatrzone. Fajnie wyszło! Oby tak dalej.
I obiecaj że na nowym blogu nie będziesz już marudził jakie to dziadowskie fotki robisz podsyłając fajne i ciekawe fotki. Tak nie wolno! Ja wiem że zawsze będzie ktoś kto robi lepsze fotki niż moje, ale cóż, po prostu staram się robić jak najlepiej potrafie i przyjmuje szczerą krytykę, która pomaga mi uczyć się na błędach. :)
road to hell...
Może fotki takie jak przedtem, ale przynajmniej trzymają jednolity poziom, jaki by on nie był i jak nie byłby on komentowany.
Bruk bardzo korzystnie ujęty, korzystnie na łuku, foto(d)oświetlony. Mi się bardzo podoba. Aż się wierzyć nie chce, że to Twoje, Twoimi rękami uploadowane i to nie jest Twoje ostatnie słowo..
:)
Przykryty śniegiem nie wygląda już dziś tak samo...
Prześlij komentarz